3 silne olejki przeciw grypie-zapachy zabijające bakterie -Zobacz jak szybko działają.

3 silne olejki przeciw grypie-zapachy zabijające bakterie -Zobacz jak szybko działają.

Jeszcze 3 dni temu myślałam, że skończy się szpitalem u mojej córki –Wiki. Gorączka nie schodziła, a kaszel i katar męczyły ją strasznie. Zresztą wiecie o czym mówię, bo przeziębienie i grypa raczej nikogo nie oszczędza.

Pisząc ten tekst jestem jeszcze pod wpływem emocji. Może uda mi się Was zarazić pasją wykorzystywania siły natury w Waszych domach również przy leczeniu i radzeniu sobie z infekcjami.

Dlaczego uważam, że mieszanka lawendy, cyprysu, bergamotki i kadzidła pomaga w leczeniu przeziębienia i grypy?

Przeczytajcie kawałek, a zrozumiecie…

Wróciłam w Poniedziałek od lekarza i byłam załamana. To była już 3 wizyta w ciągu dwóch tygodni. Jeśli się nic nie zmieni, Wika musi iść do szpitala na badania… Wiecie, jak ta wiadomość brzmi dla każdej mamy?

Chciałam, aby moje dziecko wyzdrowiało!

Antybiotyk przepisany kilka dni temu nie pokazywał jak na razie najlepszych stron, a kaszel, katar i gorączka towarzyszyły Wiktorii cały czas.

Wieczorem zanosiłam do pokoju Wiktorii lipę z miodem i wtedy zdziwiła mnie pytaniem, czy ta moja lawenda jest także na kaszel?

Olśniło mnie! No tak… przyniosę jej do pokoju kule i ustawię przy łóżku. Czemy na to nie wpadłam od początku?!

Rozpisuję się  na blogu w kwestii zapachu, natomiast całkowicie wyparłam z głowy  bakteriobójcze działanie naturalnych zapachów z olejków eterycznych. Postanowiłam nadrobić zaległości i sprawdzić działanie, bo leki dawały mi mała szansę,  że dziecko szybko stanie na nogi.

Przyniosłam więc kulę, postawiłam ją przy łóżku i wlałam do niej  Onitszę. Wzbogaciłam ja o dużą ilość olejku z lawendy i cyprysu.

Zapach był bardziej ostry, ale w tym momencie najważniejsze dla mnie było, aby w końcu zaczęła normalnie oddychać.

Już po kilku godzinach Wiktoria powiedziała, że ciągle ma katar, ale swobodniej oddycha.

Na noc dolałam jeszcze zapachu i poszłam ,,spać’’.

Efekty działania zapachu rano

Rano byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Po pierwsze dużo lepiej spała -ja zresztą też, bo nie budził mnie tak często kaszel- tym razem pojawiał się dużo rzadziej.

Zapach zdecydowanie ułatwiał oddychanie. Wdychanie olejków eterycznych ( myślę, że w dużej mierze  cyprysa i lawendy ) oczyściło drogi oddechowe, a w powietrzu zabiło bakterie.

Pisząc ten tekst, Wiktoria jeszcze od czasu do czasu zakaszle, ale jest o niebo lepiej.

Być może zadziałały w końcu leki, ale jestem pewna, że w dużej mierze to zapach ułatwił oddychanie i pozbył się bakterii i wirusów.

Teraz przy komputerze też stoi kula 🙂

Zapach łagodzący przeziębienie, leczący grypę i zabijający bakterie-jak to możliwe?

Cała tajemnica to skład. Jeśli zapach do wnętrz składa się z olejków eterycznych dobranych tak, aby współgrały ze sobą pod kątem usuwania bakterii i wirusów to mamy odpowiedź.

Olejki wykazują działanie na psychikę oraz farmakologiczne. Dostają się zarówno przez receptory węchowe oddziaływujące bezpośrednio na mózg jak i przez płuca i skórę, gdzie dostają się do krwioobiegu wpływając na cały organizm. Z wielu badań wynika, że olejki i ich składniki pojawiają się we krwi już po kilkunastu minutach od zaaplikowania( za W.S. Brud oraz I. Konopacka Brud).

 

Przyjrzyjmy się zatem właściwościom najważniejszych składników, których użyłam w zapachu:

Cyprys- razem z lawendą stanowią najważniejszy składnik bakteriobójczy. Olejek eteryczny z cyprysu już od starożytnych czasów używany był w celach leczniczych i dezynfekujących. Okazuje się,  że XVIII wieku był stosowany w medycynie ludowej jako środek łagodzący uporczywy kaszel małych dzieci.

Wykazuje między innymi korzystny wpływ na układ oddechowy, krążenie krwi oraz poprawę nastroju. Zalecany jest do walki z przeziębieniami i grypą, szczególnie w połączeniu z olejkiem lawendowym

 

Lawenda- to olejek, który posiada bardzo wiele korzyści. W Onitszy nie ma tego olejku, ale możemy go dodać do tego zapachu i wtedy jego działanie będzie dużo silniejsze.

Jedną z wielu korzyści aromaterapeutycznych lawendy jest działanie bakterio i wirusobójcze. Doskonale odświeża, łagodzi podrażnienia, ukąszenia i leczy rany.

Uspokaja i pomaga zasnąć- jak widzicie to doskonały kompan dla olejku cyprysowego.

Pozostałe składniki takie jak bergamotka i kadzidło, które są w zapachu wykazują również właściwości bakteriobójcze i wspomagające leczenie grypy i infekcji górnych dróg oddechowych.

Sosna  z kolei ma charakter rozgrzewający i wzmacniający odporność organizmu. Doskonale łączy się zarówno z olejkiem cyprysowym, bergamotką czy lawendą. Olejek sosnowy zalecany jest przy leczeniu przeziębienia i grypy, tak wiec po raz kolejny mamy nieprzypadkowy składnik.

Ta mieszanka olejków eterycznych jest idealna do walki z przeziębieniami,  a do tego zapachowo przypomina nam wędrówkę po lesie.

(Jeśli nie macie  naszej ceramicznej kuli użyjcie innego dyfuzora lub kominka do aromaterapii, ale musicie zwracać  na niego uwagę-łatwo o pożar)

Naprawdę gorąco polecam.

Dodaj komentarz