Cosy Red zapach z zielonym ogonem, poprawiający samopoczucie

Zapach kradnący serca wszystkich to utopia- zdaję sobie z tego sprawę. Nawet, gdy tworząc zapach jestem podekscytowana efektem końcowym, rozpływając się w nowym zapachu , gdzieś z tyłu głowy mam włączony hamulec. Tym razem, zanim nowy zapach dołączył do grona pozostałych naturalnych zapachów do pomieszczeń-postanowiłam zapytać Wasze nosy o zdanie. To była bardzo trafna decyzja.
Każdy z nas może inaczej odczuwać zapach i kojarzyć z zupełnie innymi emocjami. Ten jeden zapach wąchany przez dużą grupę ludzi może przywoływać chwile, gdy pieczemy nasze ulubione ciasto cytrynowe, czas gdy wkoło jest słońce a my pijemy zimna lemoniadę z cytryna czy czasy beztroskiego dzieciństwa.
Moim faworytem był Pure Pleasure…tak, tak 🙂
Przyznaję się, że tworząc te dwa nowe zapachy moim faworytem był zapach, który nazwałam Pure Pleasure. Ciepły, ciężki i nieco orientalny dzięki miedzy innymi takim składnikom jak: żywica benzoesowa, paczula, drzewo sandałowe i nutka piżma. To jednak jest zapach z typu ,,blisko skóry’’- co oznacza, że nie będzie dobrze odczuwalny w pomieszczeniu. Zbyt mała ilość substancji lotnych, tak naprawdę brak ,,,głowy” w zapachu- powoduje jego niską wyczuwalność w pomieszczeniach.
Perfumy olejowe, podobne do tego typu zapachów wywodziły się z dalekiego wschodu. Dziś również możemy spotkać przepiękne głębokie i ciepłe kompozycje takie jak na przykład Nabucco.
To Cosy red okazał się zwycięzcą!
Lekko, świeżo, emanując zieloną nutą, łudząco przypominając cytrynę- upomniał się o zwycięstwo. Macie rację-ten zapach jest genialny do wnętrz z uwag na swój skład! Przewaga nut lotnych, szybko penetrujących pomieszczenie sprawia, że zapach jest silnie wyczuwalny i mocno świeży. Dzięki temu doskonale odświeża powietrze w pomieszczeniach pozostawiając za sobą zielony ogon Litsea.
Jaki jest zatem jego skład?
Po pierwsze May Chang ( inaczej Litsea Cubeba)- to właśnie ten tajemniczy, naturalny składnik doskonale imituje cytrynę. Jest to zapach silniejszy niż cytryna i bardziej zielony, a do tego doskonale wpływa zarówno na nasz nastrój jak i na skórę. Zauważyliście, jak zapach doskonale poprawia samopoczucie?
Olejek eteryczny pozyskiwany jest z krzewinki uprawianej na dużą skalę między innymi w Chinach. To jeden z moich najbardziej ulubionych składników perfum do wnętrz. Wanilia, jaśmin i róża to kolejne 3 składniki tego zapachu. Ta trójka doskonale łączy się ze sobą tworząc w zamiarze przeciwwagę dla zielonych akcentów May Chang, a konsekwencji wszystkie te składniki razem wygrywają melodię lekkości i słodkiej świeżości .
To zapach apetyczny i pełny pozytywnych emocji .
Już jutro na sklepie w wersji 10 ml oraz 5ml.